Afryka

Tanzania, z obiektywem i widelcem wśród miejscowych

 

Tanzania, z obiektywem i widelcem wśród lokalsów, bez zbędnych komentarzy, gdyż Tanzania, w suahili: Jamhuri ya Muungano wa Tanzania, jest na tyle popularna, że nie warto się rozpisywać o rzeczach, które każdy wie.

 To np. że:

  • Tanzania leży we wschodniej Afryce, trochę poniżej równika, nad Oceanem Indyjskim,
  • że w Tanzani jest Kilimandżaro wysokie na 5895 npm,
  • że stąd pochodzi pierwszy człowiek,
  • i oczywiście jest wyspa Zanzibar, raj do nurkowania, plażowania i zajadania się darami morza i owocami nie mających sobie równych…

ale…

  • W Tanzani jest też m.i.n. Serengeti, Ngorongoro, czy Tarangire, Parki Narodowe z przepięknymi mieszkańcami i to oni, prosto z kontynentalnej części kraju, na poniższych zdjęciach opowiedzą sami o sobie….

bez porządku, jak leci, tak po afrykańsku

a więc Jambo i karibu:

PLECAK
(i obiektyw) 

WIDELEC

 tym razem widelec miejscowych mieszkańców

Tanzania, mimo że to kraj jakby stworzony wyłącznie dla turystów, to nadal jest „afrykański” w pełnym znaczeniu tego słowa.

Oczywiście, są „cepelie” i przedstawienia, ale gdzie ich nie ma?

taki folklor i taka wartość dolara, że z Masaja robi aktora na godziny….

może też dlatego wolałem ograniczyć się tym razem do mieszkańców, którzy są zawsze sobą a dolary nie robią na nich wrażenia….

dla zainteresowanych powyższymi lokalsami polecam książkę Dave`a Richards: Wildlife of East Africa

a przede wszystkim polecam tanzańskie parki narodowe i ich mieszkańców, na żywo, na miejscu, w deszczu i słońcu, z wieczorami na  kapmingu z hienami i małymi mangustami buszującymi wśród namiotów, taki urok…

 zdjęcia krajobrazowe pochodzą z Parków Narodowych Serengeti, Ngorongoro i  Tarangire

 

Wszystkie zdjęcia pochodzą z prywatnych zbiorów i są wyłącznie moją własnością.
Pochodzą z podróży w styczniu 2021 roku.
Bez mojej zgody kopiowanie, rozpowszechnianie czy cytowanie całości czy części teksu i zdjęć jest zabronione.
Na wszelkie pytania odpowiem bardzo chętnie w komentarzu lub mailowo.

 

Loading

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *